niedziela, 1 grudnia 2013

Rozdział 03 cz.2/2 - "Wyjeżdżam"


* Alba *

Mówił, że kocha, że nie zrani, że nigdy nie opuści... A ja głupia w to wszystko wierzyłam! Po moich policzkach zaczęły płynąć słone łzy, których nie mogłam opanować... przynajmniej nie chciałam. Usiadłam na pierwszą lepszą ławkę w parku, i zakryłam twarz w dłoniach. Myślałam i myślałam nad tym co się wydarzyło. Aż usłyszałam czyjeś kroki za sobą, ale nie wiedziałam kto to, bo byłam tak załamana, że nie odwróciłam się nawet by spojrzeć kto to taki. Szlochałam tak głośno, że nawet nie zauważyłam, że ktoś się do mnie dosiadł.
- Co się stało kochanieńka, że taka piękna dziewczyna w taki piękny dzień siedzi sama i płacze? - Spytała staruszka z chustą na głowie.
Przyjrzałam się Jej dokładnie i wywnioskowałam, że jest bardzo miłą osobą. Postanowiłam opowiedzieć Jej o moim problemie.
- Cóż.. Zaczęło się od tego, że mój przyjaciel wygrał wyścig (...) a skończyło na tym, że uciekłam z płaczem i trafiłam tu. - Rozpłakałam się jeszcze bardziej, i przytuliłam do staruszki.
- Pamiętaj dziecino, że trzeba doceniać to co się ma, walczyć o to czego się pragnie, nie możesz pozwolić na to żeby jakaś dziewczyna zabrała Ci to co kochasz. - Powiedziała, po czym poklepała mnie po ramieniu, uśmiechnęła się, wstała i odeszła.
Uśmiechnęłam się na samą myśl, że powinnam walczyć o moją miłość.
Nagle usłyszałam moje imię. Odwróciłam się i zobaczyłam chłopaka. Niezwyczajnego - mojego.
- Alba! Kochanie! To wszystko nie tak! - Mówiąc to klęknął. - Ja tylko tak powiedziałem! Kocham Cię! Jesteś po prostu moim tlenem! A bez niego nie da się żyć! Alba, proszę wybacz mi.
- Facu -  wychlipałam - Kocham Cię i nie chcę Cię stracić! Tak, wiem to było zwykłe nieporozumienie, to wszystko przez moją cholerną zazdrość. Kocham Cię! - Wykrzyczałam, po czym rzuciłam mu się na szyję.

* Candelaria *

Zastanawiam się skąd Jorge wiedział, że ja i Sam jesteśmy parą... Może nas widział, może Samuel się wygadał.. A może po prostu się domyślał.
- Jak myślisz od kiedy Jorge wie że jesteśmy razem? - Spytałam Samuela.
- Ale skarbie, czy to ważne? Ważne że jesteśmy razem! - Odpowiedział z uśmiechem na twarzy i się do mnie przysunął. Aż czułam Jego oddech na mojej szyi.
- Tak, Kocham Cię!- Rzuciłam Mu się na szyję i pocałowałam Go.

* Martina *

Gadałyśmy z Mechi o różnych ciuchach, i o tym kiedy przyjedzie moja ciotka z bratem. Aż w końcu Mercedes spytała do jakiej szkoły chodzę. Odpowiedziałam że nie chodzę do szkoły.
- Dlaczego nie ? - Dopytywała.
- Bo mi tata nie pozwala, a tak poza tym mam guwernantkę i tata na pewno jej nie zwolni. - Odparłam smutna.
- To nie możesz powiedzieć, że nie chcesz mieć guwernantki i chcesz chodzić do szkoły? - Spytała.
- No... niby mogę.. - Przekręciłam głowę.
- No to chodź - Zaciągnęła mnie do gabinetu taty.
- Panie Germanie - Zaczęła Mechi - Czy Tini może chodzić do zwykłej szkoły?
Już się boje co tata powie.
- No nie wiem czy to jest dobry pomysł. A skąd taka myśl?
- No chciałabym kogoś poznać w końcu, zaprzyjaźnić, a nie siedzieć tu jak księżniczka zamknięta w wieży...
- No nie wiem, nie wiem - Upierał się cały czas tata.
- No ale tato... Proszę, będę grzeczna, będę miała dobre oceny...
- No dobrze... A do jakiej szkoły byś chciała chodzić?
 Uuu, tu mnie zagiął...Tego nie przemyślałam... Spojrzałam przerażona na Mechi z myślą, że ona coś wymyśli... Pokiwała głową, ze coś wymyśliła. Jestem ciekawa czy Mechi też tam chodzi.
- No jasne, że do Studia " On Beat " - Odpowiedziała z uśmiechem Mechi.
- No dobrze niech wam będzie. - Odpowiedział z uśmiechem tata.
Od razu mu podziękowałam, i rzuciłam Mu się na szyję.
Wyszliśmy z gabinetu ojca, a Mechi dostała sms-a, odczytała wiadomość i się uśmiechnęła w moją stronę.
Oj, oj ona coś knuje.
- Tini, chciałabyś iść może na imprezkę?
- No jasne! A kto robi?
- No...To ciacho z naprzeciwka! - Wykrzyczała z radością Mechi.
- Ooo, to na pewno przyjdę! - Chwila... Nie wiem czy tata się zgodzi...
- To się da załatwić! - Powiedziała uśmiechnięta, i powędrowała do gabinetu taty.
Czekałam chwilę, aż nagle wyszła ze smutną miną Mechi.. Czyli pewnie się nie zgodził. A tak bardzo chciałam Go poznać...
- Tini, mam złą wiadomość...
- Nic nie mów... Już wiem...
- Ale Tinita... chciałam Ci powiedzieć, że zła wiadomość to taka, że się nie wyśpisz, bo całą noc zamiast spać, będziemy balować!
- Naprawdę? To wspaniale! Mechi jesteś kochana!
Pogadałyśmy jeszcze chwilę, i czekałyśmy na Angie i Francisco.

* Francisco *

Jadę teraz z ciocią do Tini. Dawno Jej nie widziałem, muszę Jej powiedzieć że wyjeżdżam na studia do Europy. To będzie trudne. Nie wiem jak to przyjmie... Ale cóż, to jest dla mnie bardzo ważne.
Jesteśmy pod domem Taty. Wyszliśmy z samochodu, i weszliśmy do domu.
- O Francisco! Angie! Jak ja Was dawno nie widziałam! - Przytulała  nas Olga.
- Oj Olgito! Nie przesadzaj widziałaś nas 3 dni temu! - Zaśmiała się Ciocia.
- Ale to przecież wieczność! - Powiedziała z oburzeniem gosposia.
- No dobra, a gdzie Tini? - Spytałem.
- Siedzi na kanapie w salonie z Mercedes.
- Okey. - Ruszyłem w stronę salonu.
No nie, teraz muszę powiedzieć Tini że wyjeżdżam na studia... I to jeszcze dzisiaj...
- Tini!! - Zawołałem kiedy ją zobaczyłem.
- Fran! - Uściskała mnie.
- Cześć Mechi. - Przytuliłem ją.
- Hej. - Odwzajemniła uścisk.
- Co tam u Was słychać?
- A dobrze. - Powiedziały chórem.
Pogadaliśmy jeszcze chwilę, aż w końcu zapadła niezręczna cisza. Pomyślałem, że to moment, w którym muszę powiedzieć Tini prawdę.
- Tini, muszę Ci coś powiedzieć... - Zacząłem.
- Fran mów szybko bo już się boję!
- No bo ... ja ... Wyjeżdżam na studia, i to w dodatku dziś. Na 4 lata...
☆★☆★☆★☆★☆★☆★☆★☆★☆★
Przepraszam, że wczoraj nie było rozdziału, ale nie miałam czasu, bo miałam rodzinne sprawy. To się więcej nie powtórzy!
Mam nadzieję, że 2 cz. rozdziału się podoba.
Komentujcie.
Pozdrawiam
Ania



6 komentarzy:

  1. Uuu... Boski rozdział... Kurde.... Zaciekawiłaś mnie na maxa... Już nie mogę się doczekać nexta....
    Zuza

    OdpowiedzUsuń
  2. kocham i czekam na next :** <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana świetny rozdział sorry ,że tak późno komentuję ale złapał mnie leń . Czekam na next . Zapraszam do siebie na pierwszą część rozdziału 1 . Mam nadzieję , że ci się spodoba
    Całuski :*

    OdpowiedzUsuń